wrz 25 2002

Jak nie... jak tak?!


Komentarze: 3

 

JAK NIE… JAK TAK ?!?!?!

 

 Dzisiaj dzień męczący, ale jednocześnie pełen sentymentalizmu… przed którym bronię się rękami i nogami.

Jutro ważne spotkanie w Urzędzie Miejskim – najwyższy czas na podwyżkę pensji... J

Dzisiaj – zamiast wiersza – fragmenty prozą... i „złote myśli”: 

***

J. – R. … wszystko tak miło się składa w jedną opowieść, opowieść o dwóch Jestestwach, porzuconych w dwóch różnych światach, połączonych dziwnym, wirtualnym, szczęśliwym trafem. Zabłąkane Jestestwa krążą wokół swoich spraw, czasami tylko ich orbity się przeci­nają, przechodzą przez swoje trajektorie niknąc na długo, jak komety z nadzieją na błysk, za jakiś – bliżej nieokreślony – czas. Czy tak można być? Czy tak można? Czy tak? Czy? 

***

Spotkanie w sieci, czy to możliwe? Zakładasz rękawice, okulary, co tam, cały kombinezon połączony z komputerem – wchodzisz, machasz mi z oddali ręką… Widzę Cię. Jak zwykle jesteś trochę spięty, ale mogę Cię dotknąć, czuję, słyszę, nareszcie się uśmiechasz. Skróciłeś trochę włosy – ładnie Ci w tej nowej fryzurze. Zapraszasz mnie do pobliskiego baru, jak tu przytulnie, rozmawiamy, siedząc przy małym stoliku z widokiem na park… Odwracam głowę i jesteśmy tylko sami, bez ludzi, razem. Razem jest dobrze, razem jest bezpiecznie, razem jest porywająco, „razem” powinno trwać dłużej niż tych kilka telefonicznych impulsów… 

***

Patrzę na szklankę wypełnioną do połowy coca-colą, mam pragnienie, ogromne pragnienie. Mój mózg wie, co należy zrobić: wstać, wziąć do ręki szklankę, podnieść do ust i wypić łap­czywie. Wstaję, wykonuję wszystko to, co zaprogramował mózg, a czego domaga się mój or­ganizm – jestem zaspokojony, szczęśliwy tą chwilą odruchowego spełnienia – nawet się uśmiecham, ocierając grzbietem dłoni usta. Dopiero po chwili przychodzi ta myśl, ta niepo­trzebna myśl: przecież w coli jest cukier, to niebezpieczne, nie powinienem jej pić... Przecież ja mam cukrzycę... 

Z ł o t e   M y ś l i

 

„…gwiżdżę na wszystko, co łatwo mi przychodzi.”

                                          Mark Twain Przygody Tomka Sawyera

 

 „Życie jest jedynie

Przelotnym cieniem; żałosnym aktorem,

Co przez godzinę puszy się i miota

Na scenie, po czym znika; opowieścią

Idioty, pełną wrzasku i wściekłości,

A nie znaczącą nic.”

                        William Shakespeare Makbet, akt V, scena 5

 

„Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą.”

                 Mark Twain

 

„Kto chce się oddać muzyce, nie powinien się żenić. Muzyka to celibat.”

                                                                                    z filmu Jana Sverka Kola

 

„Jeśli potrafisz czytać poezję, potrafisz wszystko.”

z filmu Johna N. Smitha Młodzi gniewni

magierka : :
13 października 2011, 08:32
Ciekawy wpis hehe zwłaszcza motyw z rękawicami ;)
essay order
08 września 2011, 11:10
They have nothing to offer to a regular costumer. That is their problem.
R.
25 września 2002, 19:33
Więc jednak lepiej z krótkimi włosami? Jak nie... jak tak...

Dodaj komentarz