Komentarze: 3
JAK NIE… JAK TAK ?!?!?!
Dzisiaj dzień męczący, ale jednocześnie pełen sentymentalizmu… przed którym bronię się rękami i nogami.
Jutro ważne spotkanie w Urzędzie Miejskim – najwyższy czas na podwyżkę pensji... J
Dzisiaj – zamiast wiersza – fragmenty prozą... i „złote myśli”:
***
J. – R. … wszystko tak miło się składa w jedną opowieść, opowieść o dwóch Jestestwach, porzuconych w dwóch różnych światach, połączonych dziwnym, wirtualnym, szczęśliwym trafem. Zabłąkane Jestestwa krążą wokół swoich spraw, czasami tylko ich orbity się przecinają, przechodzą przez swoje trajektorie niknąc na długo, jak komety z nadzieją na błysk, za jakiś – bliżej nieokreślony – czas. Czy tak można być? Czy tak można? Czy tak? Czy?
***
Spotkanie w sieci, czy to możliwe? Zakładasz rękawice, okulary, co tam, cały kombinezon połączony z komputerem – wchodzisz, machasz mi z oddali ręką… Widzę Cię. Jak zwykle jesteś trochę spięty, ale mogę Cię dotknąć, czuję, słyszę, nareszcie się uśmiechasz. Skróciłeś trochę włosy – ładnie Ci w tej nowej fryzurze. Zapraszasz mnie do pobliskiego baru, jak tu przytulnie, rozmawiamy, siedząc przy małym stoliku z widokiem na park… Odwracam głowę i jesteśmy tylko sami, bez ludzi, razem. Razem jest dobrze, razem jest bezpiecznie, razem jest porywająco, „razem” powinno trwać dłużej niż tych kilka telefonicznych impulsów…
***
Patrzę na szklankę wypełnioną do połowy coca-colą, mam pragnienie, ogromne pragnienie. Mój mózg wie, co należy zrobić: wstać, wziąć do ręki szklankę, podnieść do ust i wypić łapczywie. Wstaję, wykonuję wszystko to, co zaprogramował mózg, a czego domaga się mój organizm – jestem zaspokojony, szczęśliwy tą chwilą odruchowego spełnienia – nawet się uśmiecham, ocierając grzbietem dłoni usta. Dopiero po chwili przychodzi ta myśl, ta niepotrzebna myśl: przecież w coli jest cukier, to niebezpieczne, nie powinienem jej pić... Przecież ja mam cukrzycę...
Z ł o t e M y ś l i
„…gwiżdżę na wszystko, co łatwo mi przychodzi.”
Mark Twain Przygody Tomka Sawyera
„Życie jest jedynie
Przelotnym cieniem; żałosnym aktorem,
Co przez godzinę puszy się i miota
Na scenie, po czym znika; opowieścią
Idioty, pełną wrzasku i wściekłości,
A nie znaczącą nic.”
William Shakespeare Makbet, akt V, scena 5
„Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą.”
Mark Twain
„Kto chce się oddać muzyce, nie powinien się żenić. Muzyka to celibat.”
z filmu Jana Sverka Kola
„Jeśli potrafisz czytać poezję, potrafisz wszystko.”
z filmu Johna N. Smitha Młodzi gniewni