Komentarze: 2
Mercedes-Benz
Dzień dzisiejszy byłby całkiem, całkiem, ale nie umiem śmiać się, gdy inni płaczą, więc… płakałem razem z najbliższą mi osobą. I nadal płaczę...
Dzisiaj kilka fragmentów powieści Pawła Huelle Mercedes-Benz. Z listów do Hrabala. Wydawnictwo ZNAK. Kraków 2001.
,,…szczęśliwsi to my już nigdy nie będziemy, trzeba te wszystkie chwile zatrzymać jak owada w bursztynie, przechować może nawet dla naszych wnuków…”
(s. 78)
,,…jeżeli nawet będzie wojna, świat przecież wróci na swoje miejsce, bo tak jest zawsze…”
(s. 78)
,,…całymi dniami przeglądał stare fotografie, porządkował swoje archiwum, dopisywał na odwrotach kartoników brakujące daty, imiona osób, nazwy miejsc, i czuł, że ten rozwijany na nowo rulon czasu jest już zupełnie czymś innym niż katalogiem zwykłych wspomnień, czuł, że za chwile schwytane kiedyś chłodną migawką leiki składają się na zupełnie nową Księgę, której nigdy przecież nie zamierzał tworzyć, a która złożona z przypadkowych chwil, przegubów światła, okruchów materii i dawno wybrzmiałych głosów, jest niczym nagle otwarta, sekretna furtka uchylająca przed zaskoczonym przechodniem nieznaną dotąd perspektywę, zadziwiający spektakl fantomów czasu i przestrzeni, wirujących niczym złote słupki kurzu w ciemnym, starym spichlerzu.”
(s. 88 nn.)
,,…jeśli macie wrogów, to nie kupujcie Mercedesa…”
(s. 102)
,,złe prawo gorsze jest niźli tyran najsroższy” – ks. Piotr Skarga
(s. 104)
,,może to i słuszne w teorii, wszelako w praktyce jest to jednak fałszywe” – Artur Schopenhauer Erystyka
(s. 104)
,,…jak ktoś nie umie chodzić, to nie powinien brać się za latanie…”
(s. 111)
,,…jak ktoś ma to [wiarę] w sobie głęboko, nie na pokaz, no to nawet jak wpierniczają go lwy, uważa, że mimo chwilowych trudności, sprawy idą zasadniczo w dobrym kierunku…”
(s. 114)
,,…nie każdy pojazd dwuśladowy napędzany silnikiem zasługuje od razu na miano samochodu, tak samo jak nie każdy, kto przemawia z trybuny, jest automatycznie mężem stanu…”
(s. 115)
,,…piękna twarz spotkana w metrze, gdzie w ciągu kilku minut obserwujemy setki osób, zapamiętując jedną, może dwie, no i myślimy sobie wówczas – kim jest ta piękna nieznajoma, dałbym tak wiele, żeby choć chwilę z nią porozmawiać, nie, nigdy nie zapomnę jej brwi i delikatnych, migdałowych powiek – no ale kiedy wysiadamy, kiedy pędzimy już ulicą, kiedy wpadamy znowu w wir życia, spotkanie naszych spojrzeń w wagonie metra, przelotne i ukradkowe, staje się już tylko odległą przeszłością, mgnieniem paru sekund, które jak migawka starego fotoaparatu zatrzymało ten niesłychany obraz tylko po to, by złożyć go w pokładach naszej głębokiej, podświadomej pamięci i nieraz to mgnienie powraca niespodziewanie po latach z powodu jakiegoś przypadkowego skojarzenia, dźwięku czy zapachu i wtedy piszemy wiersz albo oddajemy się rozmyślaniom, ale już nie na temat tamtej konkretnej twarzy, której przecież nie możemy dokładnie odtworzyć, lecz na temat czasu i jego przedziwnych mechanizmów, które rządzą naszymi snami i wyobraźnią…”
(s. 128)
,,…te wszystkie kufle piwa, które wypijał pan po barach, i wszystkie opowieści, jakie pan zapisywał, to jest metoda na przetrwanie, odwiecznie syzyfowa praca, odpowiedź na nikczemność, zasypywanie czarnej dziury…”
(s. 135)
Skrzydlate Słowa
„Taka sztuczka przed Bogiem, że aż płaczą anioły.”
William Shakespeare
„Słyszał to kto, żeby doktor na doktora pistoletem mierzył, jakby między nimi chorego nie było?”
Aleksander Fredro Dyliżans
„Dawaj swe piękno bez rachuby słów.
Ty milczysz. Ono mówi za ciebie: jestem.
I powraca w tysięcznych postaciach,
I rozpościera się na wszystkich”
R. M. Rilke Initiale (z Buch der Bilder)
„Wielka jest śmierć,
Jesteśmy w jej mocy z uśmiechem na ustach.
Gdy nam się zdaje, żeśmy w pełni życia,
Ośmiela się łkać w naszym wnętrzu.”
R. M. Rilke Schlusstck (z Buch der Bilder)